Niesamowite jak ciało kobiety zmienia się w czasie ciąży, jak dopasowuje się do potrzeb maleńkiego człowieczka rosnącego pod sercem (aj rozczuliłam się na samo wspomnienie tamtego czasu...). Zmiany następują także po porodzie np: ręce nabierają masy mięśniowej, słuch się wyostrza, włosy zaczynają wypadać jak przed ciążą, a piersi zyskują na objętości oraz przyjmują dodatkową funkcję garnków ;) Karmienie jest dla mnie pięknym i budującym doświadczeniem. Pięknym, bo uwielbiam karmić moją córeczkę, patrzeć na nią kiedy tak się wtula, przygląda badawczo, posyła uśmiechy. Budującym, bo mam poczucie, że jestem w stanie wykarmić moje dziecko. Ale nie o tym, nie o tym, nie o tym.
Dzisiejszy post będzie poświęcony wyżej wspomnianym garnkom, a właściwie oprzyrządowaniu do nich;)
Jak może część z Was wie, odpowiedni dobór stanika jest bardzo ważny z wielu względów, nie chcę tu tych wszystkich względów wypisywać, najważniejsze moim zdaniem to wygoda i komfort w użytkowaniu, że o wyglądzie nie wspomnę. Początki karmienia często bywają trudne i nie oszukujmy się, również bolesne, dlatego niewygodny, czy źle dobrany stanik może wywołać niepotrzebny dyskomfort. Ale jak wybrać ten właściwy?
*Po pierwsze, konieczny jest dobór odpowiedniego rozmiaru! Bynajmniej 3/4 populacji nie ma rozmiaru 75B. O jakież było moje zdziwienie kiedy parę lat temu odkryłam, że wspomniane 75B stało się 65E! Tzn. nie "stało się" nagle, tylko w końcu wymierzyłam się prawidłowo... O ludzie! O panie! Inne życie! Od tamtej pory nie kupuję staników w sieciówkach, bo w żadnej nie ma takich rozmiarów. Na szczęście wiele sklepów internetowych ma w swoim asortymencie rozmiary rzeczywiste, a nie obwód od 75-85 i miseczki A-D. Oczywiście, przy zakupie karmnika trzeba mieć na uwadze, że powinien on być troszeczkę większy, żeby nie cisnął przy nawale pokarmu.
*Po drugie, wygoda użytkowania, a więc moim zdaniem karmnik musi mieć odpinaną miseczkę, nie wyobrażam sobie akrobacji przy karmieniu poza domem, dlatego system clik-quick, czy jak to się tam nazywa, sprawdza się idealnie.
*I po trzecie, ale nie mniej ważne, wygląd- tego nie muszę tłumaczyć.
W swoim dotychczasowym byciu mamą miałam okazję kupić trzy "specjalistyczne", mamowe staniki. Każdy innej firmy i o każdym z nich mogę się już w paru słowach wypowiedzieć. Zainteresowanych będę odsyłać do stron producentów, ale polecam poszukać ofert promocyjnych (tak ja robiłam i zdarzało się, że znajdowałam dużo korzystniejszą cenę modelu, który mnie interesował, nawet o ponad 30zł mniejszą niż u producenta!)
Porządek omawianych karmników nie jest przypadkowy, najpierw trzecie miejsce, później drugie i w końcu stanik zasługujący na pierwsze miejsce na podium. podkreślam, że jest to moja opinia i dla kogoś innego to, co się nie sprawdziło u mnie, może okazać się strzałem w 10.
Ostatnie miejsce zajmuje:
- Blue Jelly Bra firmy Mitex
źródło: http://sklep.mitex.pl |
Wygląda całkiem sympatycznie, rozmiarówka ok, dobrze trzyma się pod biustem, nie jest typem rozciągliwca, na dodatek nasza rodzima firma, można by rzec ideał, ale...Ale dla mnie jest masakrycznie niewygodny, a przy nawale pokarmu myślałam, że padnę. Co istotne rozmiar dobrałam sobie odpowiedni, ale moim zdaniem coś nie gra w budowie tego biustonosza, bo to co sprawiało mi ból podczas noszenia, to nie miseczka, tylko to co zostaje po jej odpięciu (na zdjęciu to widać, chodzi mi o ten różowy pas układający się na górze piersi). No niestety nie polubiliśmy się.
Drugie miejsce zajmuje:
- Lupoline model 1324
źródło: http://sklep.lupoline.pl |
Tutaj już nic nie ciśnie i biustonosz jest całkiem wygodny chociaż mam wrażenie, że coś jest nie tak z rozmiarówką i to jest właściwie wszystko co mogę o nim napisać. Nie jest zły, ale faworytem też nie jest.
I bezapelacyjne, pierwsze miejsce:
- Alles Mama Letizia
źródło: http://sklep.alles.pl |
Cud, miód i orzeszki! Wygodny niebotycznie i do tego bardzo kobiecy, po prostu piękny! Nie mogę o nim napisać złego słowa. Na dodatek ilość prań jakie przetrwał praktycznie bez szwanku jest zadziwiająca, w ciągu tygodnia piorę go 2, a czasem nawet 3 razy (producent poleca pranie ręczne, a mi zdarza się wrzucić go do pralki) i nie widzę, żeby coś złego mu się stało.
To by było na tyle z moich pierwszych mamusiowych wywodów ;)
Możecie polecić jakieś inne firmy, czy modele?
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za Wasze komentarze :)