Nowy tydzień powitał nas niemalże wiosenną aurą. Słońce, prawie żadnej chmurki na niebie i 7 stopni na plusie (w słońcu dochodziło nawet do 14!)- zimowa chandra odchodzi razem z topniejącym śniegiem.
Kiedyś moją metodą na chandrę było kupienie lakieru do paznokci, szczególnie w liceum tak robiłam, a że po drodze ze szkoły do domu miałam stoisko Golden Rose, to był to stosunkowo niewielki wydatek (2,50zł za lakier na poprawienie humoru, to przecież prawie nic, raptem tyle co batonik czekoladowy;)
Dziś o jednym z takich poprawiaczy humoru, który zamieszkał na początku stycznia w moim koszyczku z lakierami. Mowa tu o piaskowym lakierze z edycji limitowanej Lovely, Snow Dust (8,49zł za sztukę). Do wyboru są trzy kolory: złoty, srebrny i biały, to właśnie ten ostatni mrugał do mnie ze sklepowej półki i nie potrafiłam mu się oprzeć;) W mojej lakierowej karierze ten jest pierwszym z rodziny piaskowych i jestem z niego niesamowicie zadowolona. Nazwa tej edycji pasuje, moim zdaniem, szczególnie do białej wersji lakieru. W mlecznej bazie zatopione są miliardy brokatowych drobin, które mienią się na szampański, niebieski, miętowy, różowy i fioletowy kolor- wygląda to jak migoczący w promieniach słońca śnieg.
Lakier bardzo dobrze się rozprowadza, zadziwiająco szybko wysycha i dzięki temu nałożenie trzech warstw (jak na zdjęciu powyżej) nie jest specjalnie uciążliwe. Niewiele mam teraz czasu na dłubanie przy paznokciach i czekanie aż wyschną więc ten lakier jest dla mnie świetną opcją, w parę minut mam nieźle wyglądający manicure, który długo się trzyma i nawet przy pojawiających się po kilku dniach odpryskach wygląda przyzwoicie (na zdjęciu lakier ma już trzy dni i jeszcze nie zanosi się na to żebym czuła potrzebę do pozbycia się go). Nawet zmywanie go nie jest tak trudne, mam wrażenie, że łatwiej go zmyć niż niejeden brokatowy topper.
Jak widać ten lakier nie ma wad- po prostu ideał i mój bezapelacyjny ulubieniec ostatnich dwóch miesięcy!
Polecam, chociaż nie wiem, czy są jeszcze dostępne (podobno ciężko je znaleźć). Ja nie szukałam, sam się napatoczył ;)
Dobrego tygodnia!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za Wasze komentarze :)