W domu zabrałam się do rzeczy. Potrzebne będą: nożyczki, 2 jednokolorowe kartki A4 (najlepiej, żeby miały taki kolor, jak okładka pierwotnie), stos gazet z ładnymi obrazkami, taśma klejąca, (i opcjonalnie klej), folia do oklejenia na sam koniec.
Już na początku pojawił się jeden problem. Nożyczki wywędrowały z domu i nie chciały się znaleźć :D zadowoliłam się więc wielkimi, krawieckimi.
Zaczęłam od zaklejenia okładki z obu stron - w moim przypadku czarnymi kartkami, żeby nie gryzły się z kolorem oryginału.
Później zaczęłam przeglądać te czasopisma, które kojarzą mi się z przyjemną szatą graficzną. Wycinałam z nich takie kształty, jakie mi pasowały do mojej koncepcji. Naklejałam na bieżąco i przycinałam, tak żeby tworzyły w miarę spójną całość.
W centralnej części przykleiłam pocztówkę z pięknego Madrytu - chyba najładniejszego miasta, jakie zwiedziłam. Zgodnie z planem, pocztówka ma mi przypominać wspaniale grzejące słońce; zwłaszcza w zimowe miesiące. Na końcu całość obkleiłam taśmą, zarówno z przodu, jak i z tyłu.
Z tyłu zeszyt prezentuje się tak:
I z przodu:
Nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo podoba :) stał się całkiem mój, myślę, że będę po niego sięgać z przyjemnością. Nie jest super równo, ale urodziłam się jako manualny antytalent, więc nie będę się przejmować. Nakład czasowy - niewielki, finansowy - żaden. Zachęcam do kombinowania samemu - Pinterest i Youtube aż się roją od inspiracji, nic, tylko korzystać.
Powodzenia ;)
Julka
Pomysł naprawdę świetny. Chyba go skopiuję od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miłej zabawy, przez chwilę można się poczuć jak dziecko ;)
UsuńKasia! Wyślij mi, proszę, jeszcze raz zaproszenie do Twojego bloga, bo nie wiem dlaczego wyskakuje mi jakiś błąd i nie mogę do Was zaglądać :-/
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń