czwartek, 7 maja 2015

Bourjois 123 Percect podkład i krem CC- moje porównanie

Korzystając z szalejących promocji w Rossmanie na kosmetyki do makijażu, postanowiłam kupić tylko dwie rzeczy: podkład i rozświetlacz (rozsądek na szczęście wziął górę, bo serce wyrywało się też do innych pierdółek ;). Tak moje ręce wpadł podkład, a właściwie krem CC, Bourjois z serii 123 Perfect. W mojej kosmetyczne od jakiejś poprzedniej promocji mieszka też brat tego kremu- podkład z tej samej serii. Spotkałam się z opiniami, że ten krem to pewnie rozrzedzony podkład i poza kryciem niczym się nie różni, ale to nie prawda. Dziś postaram się Wam pokazać jak bardzo te dwa produkty różnią się między sobą. Oba te produkty posiadam w najjaśniejszych wersjach kolorystycznych (podkład nr 51 Vanila clair i krem CC w odcieniu 31 Ivory).

po lewej podkład, a po prawej krem CC

Na pierwszy rzut oka widać, że różnią się nie tylko nazwą, ale i opakowaniem- podkład ma szklaną buteleczkę z pompką, a krem ukryty jest w tubce.

Teraz kilka słów i obietnic ze strony producenta:
  • Podkład 123 Perfect

    Innowacja: 3 korygujące pigmenty, zero niedoskonałości!
    Koryguje 100% niedoskonałości.


    Przetestowany i zaakceptowany przez 97% kobiet.*
    Bourjois użył swojej ekspertyzy kolorystycznej by stworzyć podkład „nowej generacji”, który ujednolica cerę do perfekcji aż do 16 godzin**
    Koryguje 100% niedoskonałości dzięki swojej unikalnej formule, która łączy 3 korygujące pigmenty by usunąć wszystkie niedoskonałości:
      ŻÓŁTE pigmenty by zwalczać sińce pod oczami tak by spojrzenie było wypoczęte
      FIOŁKOWE pigmenty by dodać cerze blasku
      ZIELONE pigmenty przeciw zaczerwienieniom dla perfekcyjnie jednolitej cery
    Jego delikatna tekstura łatwo wchłania się w skórę tworząc niewyczuwalne wykończeniu typu druga skóra.
    I jest dobra dla mojej skóry!
    - Nawilżanie 24 godziny**
    - Filtry SPF 10
    - Kwiaty bawełny o właściwościach nawilżających I przeciwdziałających świeceniu się skóry
    - Nie powoduje podrażnień, pozwala skórze oddychać
źródło:strona producenta

  • 123 Perfect CC Cream

    Działanie pielęgnacyjne kremu + ujednolicenie kolorytu skóry w jednym!


    Krem z nowej generacji podkładów! Łączy:
    KORYGOWANIE KOLORYTU CERY JAK PODKŁAD:
    Dzięki 3 kolorowym pigmentom eliminującym niedoskonałości cery:
    BRZOSKWINIOWE pigmenty > przeciw oznakom zmęczenie, ZIELONE pigmenty > przeciw zaczerwienieniom, BIAŁE pigmenty > przeciw przebarwieniom 
DZIAŁANIE PIELĘGNACYJNE KREMU:
Nawilżenie 24h
Filtr SPF 15 
Efekt: rozświetlona i ujednolicona cera.
Testowany dla Ciebie !*
91% kobiet potwierdza, że :
- Cera jest idealnie wygładzona i wyrównana
- Przebarwienia zostały zredukowane
- Cera jest nieskazitelna
źródło:  strona producenta

podkłady na ręce; weźcie pod uwagę, że skóra mojej twarzy jest zdecydowanie jaśniejsza niż ta na dłoni
Kolor i konsystencja. Plamki obu produktów na ręce tylko nieznacznie się od siebie różnią. Podkład jest minimalnie ciemniejszy i jakby bardziej beżowy. Konsystencja też nie jest jakaś drastycznie zróżnicowana, krem CC jest troszeczkę rzadszy i lżejszy. Oba produkty mają także ten sam charakterystyczny zapach, trochę kwiatowo-pudrowy, jednak nie utrzymuje się on na twarzy zbyt długo.

po delikatnym roztarciu
Na kolejnym zdjęciu widać, że podkład jest bardziej żółty w swoim odcieniu, ma też odrobinkę lepsze krycie.  Specjalnie nałożyłam większą ilość produktów, niż ustawa przewiduje, żeby lepiej było widać na zdjęciach jak oba burżujki się prezentują. Mam wrażenie, że jeszcze na tym etapie różnice nie są jakieś szalenie widoczne, ale przejdźmy do kolejnego zdjęcia

po 10 minutach kontaktu ze skórą i powietrzem
Widzicie tę pomarańczkę z lewej?! To jak bardzo ten podkład oksyduje to coś okropnego. Po nałożeniu przez chwilę jest w porządku, po czym ciemnieje i skóra zamiast być upiększona, zaczyna wyglądać na zmęczoną. Z kolei krem CC, co prawda też na mojej skórze minimalnie ciemnieje, ale jest to różnica prawie niezauważalna.

granica pomarańczki
Tutaj pomarańczowy odcień jaki nabrał ten podkład jest chyba jeszcze bardziej widoczny...

zdjęcie z fleszem

Wykończenie. Na tym zdjęciu z fleszem bardzo dobrze widać różnice w wykończeniu obu tych produktów. Podkład wysycha do matu, a krem sprawia, że skóra wygląda na zdrową i wypoczętą. Po przypudrowaniu podkładu twarz staje się niebotycznie matowa (osobiście nie lubię takiego efektu i aby się go pozbyć spryskiwałam twarz tonikiem), a przypudrowany krem nadal pozostawia takie lekko świetliste wykończenie skóry twarzy, które zdecydowanie bardziej naturalnie wygląda.

Krycie: oba produkty mają je przyzwoite, chociaż podkład w tym miejscu wygrywa, ale to jest w moim odczuciu jedyna z nielicznych jego przewag nad kremem CC.

 Trwałość. W przypadku podkładu jest ona zdecydowanie większa, nie sprawdzałam, czy podkład wytrzymałby 16h, bo ja bym w nim tyle nie wytrzymała, ale utrzymuje się spokojnie 5 może 6 godzin. Krem CC szybciej znika ze skóry, ale nie pozostawia placków tylko znika w taki niezauważalny, przyzwoity sposób.

Nawilżenie. Producent zapewnia, że oba produkty poprawiają nawilżenie skóry. Jeżeli o mnie chodzi, w przypadku podkładu jest wręcz odwrotnie! Nawet na mojej dłoni, na której go trochę potrzymałam przy okazji robienia zdjęć do tego porównania zauważyłam, że skóra po jego zmyciu jest przesuszona! Krem daje uczucie nawilżenia, ale w jego rzeczywiste właściwości nawilżające nie specjalnie wierzę i zawsze nakładam go dopiero na mój dzienny krem.

Na koniec jeszcze cena. Podkład w cenie regularnej kosztuje ok. 55zł, natomiast krem 45zł.

Moim faworytem jest CC Cream, zdecydowanie bije na głowę wszystkie podkłady jakie miałam do tej pory i jest niekwestionowanym zwycięzcą dzisiejszego starcia :)

UWAGA! Krem CC ma w swoim składzie filtr przenikający! Nie wskazany zwłaszcza dla kobiet w ciąży, lub tych, które o maleństwo się starają!

To chyba byłoby na tyle z mojego porównania tych upiększaczy. Jeżeli o czymś nie napisałam co Was ciekawi, śmiało pytajcie :) 

Próbowałyście któryś z nich? Jaki jest Wasz ulubieniec podkładowy?

Buziaki,
M.

2 komentarze:

  1. Będę musiała spróbować ten krem. Podkład który ma u mnie wysokie noty to podkład Mary Kay. No i oczywiście Chanel, ale na taki wydatek pozwoliłam sobie raz. Cały czas poszukuję i co jakiś czas wracam do Mary Kay.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że chyba o tym Twoim nie słyszałam? Zaraz się za nim rozejrzę!

      Usuń

Dziękujemy za Wasze komentarze :)

Etykiety

mama pielęgnacja recenzje Macierzyństwo dziecko ciąża kobieta kosmetyki tata zdrowie inspiracje recenzja DIY rozwój styl życia czas dla siebie karmienie piersią życie domowe spa maseczka porady połóg rozwój osobisty wychowanie wyprawka biały jeleń evree garnier himalaya herbals jak dbać o siebie krem do rąk krem nawilżający kultura osobista lakier lovely make up makijaż masło do ciała maybelline motywacja opieka nad noworodkiem pielęgnacja dziecka poród porównanie powołanie pozytywne myślenie produktywność projekt denko przeziębienie rodzina szczęście szkoła rodzenia wdzięczność ziaja 123 perfect aa alantan dermoline alles mama anew avon bell biustonosze do karmienia borelioza bourjois cera mieszana cera wrażliwa cukinia czystek detoks drewniane klocki eos essence frida golden rose handmade hipp huśtawka imbir indyk inglot isana jak być szczęśliwym jak dbać o siebie w ciąży jak zrobić karuzelę jasnota biała joanna joanna reflex blond johnson's baby kallos karuzela dla dziecka karuzela nad łóżeczko katar katarek kobo korektor krem bb krem cc krem do twarzy książeczki lady speed stick lumpeks lupoline magic rose medycyna alternatywna medycyna naturalna metoda Karp'a mitex miłość nailart niedrożny kanalik łzowy nivea noworodek nowy rok nudności oczyszczanie okładka olej z nasion malin opaska diy opaska do włosów organic shop pachnąca wanna paznokcie peeling pharmaceris piaskowy lakier pierwszy trymestr podkład pomysły poranne mdłości postanowienia prezent DIY prezent dla dziecka prezenty przepis pudelek puzzle randka małżeńska ricotta roczek role rodziców rozjaśniacz rozjaśnianie włosów rozstępy roztwór hipertoniczny wody morskiej rozświetlacz rękodzieło second hand sephora snow dust sposób na więcej energii sylveco szmateks sól fizjologiczna the body shop tipi diy tonik torba do porodu urodziny wibo wkładki laktacyjne wkłądki laktacyjne węgiel yves rocher zadbaj o siebie zakupy zapchany kanalik łzowy zeszyt zioła ziołolecznictwo śnieżny pył żelatyna